Stado: Rakhair- księżniczka przeznaczona Księciu Baekowi.
Podstawowe informacje: 2,5 letnia klacz marvari.
Wygląd: jak na rasę marvari przystało, ma orientalne rysy i sylwetkę. Jest długonoga i wyjątkowo szczupła, zgrabna i atrakcyjna. Jej szyją jest labedzia, nosi ja wysoko. Głowę ma o prostym profilu, a uszy typowo dla jej rasy wywinięte do siebie, co dodaje jej ciekawego uroku i oryginalności.
Metalicznie kruczoczarna sierść kontrastuje ze śnieżnobiałymi wzorami na sylwetce, wyróżniając się w otoczeniu. Jedwabista, długa, dwukolorowa grzywa opada na jej szczupłą szyję. Ogoń niczym chorągiew powiewa na wietrze, chwytając każdą istotę za oko- jedno jest pewne- nikt nie będzie miał wątpliwości co do tego, że jest księżniczką.
Charakter: Mając ciężką przeszłość, jej podejście do świata jest nieco pesymistyczne- ciężko zauważyć jej dobre strony aspektów, przez co wypełniają ją melancholijne i niezrozumiałe myśli.
Wychowana w gnieździe żmij, nikomu nie ufa, a swoją prawdziwą twarz kryje za maską sztucznej uprzejmości, gdyż tak każe dobre, królewskie wychowanie, co bawi ją niesamowicie. Denerwuje ją brak sytuacji, kiedy może porzucić złudzenie fałszywej twarzy- jest samotna, zdana na siebie- musi sobie radzić jako egoistka.
Co ją napędza do życia? Nic, poza wypełnianiem obowiązku. Jest świadoma tego, że na swój własny los, nie może nic poradzić- życie po prostu płynie.. A ona po prostu żyje.
*Historia: Nienawidzi swojej przeszłości, choć wie, że nie ma kogo za nią obwinić. Urodzona w królestwie, córka Króla- owszem, marzenie tych naiwnych źrebiąt.. Ale pałace i wybrankowie serca to fikcja, odczuła to na swojej skórze, bardzo boleśnie. Matki nigdy nie poznała- zmarła przy porodzie, więc teoretycznie nigdy jej nie miała- ojciec-król nie miał czasu.. I jej życie mijało, zawsze za maską obojętności i sztucznej uprzejmości.
Aż Król zmarł... Zmarł? Czy może został zamordowany przez szanowną Szlachtę? Nie było jej przykro.. Nikogo nie straciła, nie był dla niej jak ojciec.. Aczkolwiek stała się kolejnym pionkiem w grze politycznej- zyskała narzuconego partnera... I koszmar się zaczął. CDN
*Relacje:
