|
| | Izolatka | |
| | |
Autor | Wiadomość |
---|
Burseg Rekrut
Posts : 91 Join date : 06/10/2016
| Temat: Re: Izolatka Sro Lis 16, 2016 7:35 pm | |
| Przekręciłem przecząco łbem. Nie miałem już chyba jej siły tłumaczyć. Oczywiście, ze nie jesteśmy aktorami i oczywiście, że nie jest nam pisanego nic większego. Mam postępować zgodnie z nakazami Boga, bo co może być od tego lepsze? A klacz sprzeciwiając się nim i chcąc coś większego, dopuszczała się grzechu pychy. To przecież było oczywiste.
Pod koniec miałem wrażenie, że Tarninie się jednak to wszystko podoba. Czyżby zaczynała powoli zmieniać swoje podejście? I słusznie! Bardzo dobrze! Słysząc jej prychnięcie ciężko westchnąłem. - Piękno jest ważne, ale nie może przysłaniać tego, co w życiu najważniejsze. Miłości, postępowania zgodnie z Bożymi nakazami. Pamiętaj, piękno kiedyś przeminie... a Łaska Pana Naszego nie. - napominałem ją, chcąc by się nawróciła. Jej słowa... jej słowa były błędne, to nie było tak, jak ona mówiła. - Fizyczne zbliżenie jest grzechem, jeśli się specjalnie unika źrebaków - tak jak to robił straszny grzesznik ogier Onan. Jeśli naszym planem są źrebaki... i tylko umilamy sobie czas oczekiwania na ruję, to nie jest to grzech. Jest to przygotowanie. Ciężka praca, aby przyzwyczaić Cię do myśli, że już wkrótce będziemy mieli potomstwo. - wyjaśniłem jej - A prostować ścieżki każdy ma prawo. Bóg nakazuje napominać grzeszników, nawracać ich, sprowadzać z drogi występków i prowadzić na ścieżkę światłości. - wyjaśniłem jej, gładząc ją chrapami po szyi. | |
| | | Tarnina Wojownik
Posts : 51 Join date : 27/10/2016
| Temat: Re: Izolatka Sro Lis 16, 2016 9:27 pm | |
| Zarżałam prześmiewczo, ale sama czułam że kpina to jedyne co mi pozostało. Tępa broń, trzeba przyznać.
Klacz słuchała z nastawionymi uszami i prawie na baczność, a w pewnym momencie potrząsnęła łbem z niedowierzaniem. - I ty mi mówisz o miłości. - westchnęłam ze zdziwieniem. - Trzymasz mnie na łańcuchu i traktujesz jak zabawkę. - pewnie jako źrębiątko nie miałam ukochanych lalek i dlatego uważałam to za oznakę wyjątkowej nieprzychylności albo zwykłej pustoty. Uśmiechnęłam się subtelnie na wzmiankę o ciężkiej pracy. Ach... Miło słyszeć, jak przyznaje że mu nielekko. Ma być trudno i już! - Każdy mówisz... - pogrzebałam kopytem o twardą podłogę. - Opowiedz mi o światłości. Potem wypuść mnie, a poniosę święte słowo do swojego stada. - zaproponowałam | |
| | | Burseg Rekrut
Posts : 91 Join date : 06/10/2016
| Temat: Re: Izolatka Sro Lis 16, 2016 10:30 pm | |
| /zaraz wyślę PW
Zdziwiły mnie jej słowa. - Oczywiście, że tak. O Miłości do Boga. Trzeba kochać tego, który nas stworzył, miłować go i wyznawać jego zasady. - wyjaśniłem jej. - Tylko Miłość do Boga jest doskonała. A miłość między końmi... to tylko jej żałosne, blade oblicze. Jest stworzona przez Boga tylko po to, by było więcej źrebaków. - wyjaśniłem jej. W końcu dobrze wiedziałem, że żadnego konia nie należy stawiać w hierarchii przed Bogiem.
Słysząc jej słowa zawahałem się. - No, nie wydajesz mi się przekonana. - stwierdziłem kręcąc łbem - Jasne... wypuszczę Cię a ty nigdy nie wrócisz? I myślisz, że Cię na to nabiorę? Najpierw źrebaki, później ich urodzenie i wychowania... a wtedy może... może Ci zaufam. - wyjaśniłem jej. | |
| | | Tarnina Wojownik
Posts : 51 Join date : 27/10/2016
| Temat: Re: Izolatka Czw Lis 17, 2016 5:47 pm | |
| Ogier mówił zbyt abstrakcyjnie bym mogła go dobrze zrozumieć. Coś z mego zagubienia musiało się odbić w spojrzeniu. - Powiedz proszę... czy jesteś częścią większego stada tak jak ja Rakhairu? Czy są tu klacze godne twej uwagi? - zapytałam sugestywnie przysuwając się do ogiera.
Nic dziwnego że nie udało mi się go zbałamucić. Miałam jednak przewagę o której Burseg nie wiedział: honor i uczciwość. Chrapnęłam oburzona i spojrzałam na niego surowo. - Toż to egoizm. Przekładać własne potomstwo nad uświadamianie heretykom i nieokrzesanym poganom wielkości prawdziwego boga? - zarzuciłam łbem z dezaprobatą. - Wiedz, że gdy dam słowo to go nie złamię. - powiedziałam jako oczywistość. - Wystarczy poprosić. - spojrzałam mu w oczy z rozmyślną perswazją. | |
| | | Burseg Rekrut
Posts : 91 Join date : 06/10/2016
| Temat: Re: Izolatka Pią Lis 18, 2016 7:58 pm | |
| Słysząc pytanie, zmrużyłem oczy. - A po co chcesz to wiedzieć? Czyżbyś przyszła na przeszpiegi? - spytałem surowym tonem, po czym się rozpromieniłem. - W zasadzie... to nawet mogę Ci to chyba powiedzieć - i tak nie zamierzam Cię wypuszczać. Więc tak, jestem częścią większego stada - "Posoki". Co prawda nie jest dokładnie takie, jak Bóg je zaplanował - czyli jest więcej ogierów niż ja. Ale poza tym to jesteśmy sprawną grupą. - wyjaśniłem jej - Jakieś klacz są... ale zgodnie z nakazem Boga klaczy powinno być najwięcej a ogierów jak najmniej - najlepiej jeden. Wtedy proporcje są właściwe - zgodne z Bożym planem. - tłumaczyłem jej.
Zastanawiałem się nad jej słowami... i w sumie coś w nich było. - Ale... ale ja nie przekładam swojego potomstwa. Nawracanie innych koni zawsze było dla mnie najważniejsze. - zaprotestowałem. - Przy czym użycie słowa "heretyk" nie jest poprawne. - poprawiłem ją - Heretykiem może być wyznawca danej wiary. Inni to bezbożnicy, innowiercy, poganie i tacy tam... ale na pewno nie heretycy. Ci są jeszcze gorsi bo niby znają Boga, mają szansę go poznać... a mimo tego łamią dogmaty religijne. - aż się zatrząsłem z oburzenia, gdy to mówiłem. - Nie złamiesz? A dlaczego miałbym Ci wierzyć. Nie wierzysz w Boga... więc Twoje słowo nie jest godne zaufania. - odpowiedziałem jej... ale w jej spojrzeniu była jakaś taka niezachwiana pewność, że po chwili zacząłem się łamać. | |
| | | Tarnina Wojownik
Posts : 51 Join date : 27/10/2016
| Temat: Re: Izolatka Nie Lis 20, 2016 5:18 pm | |
| Zarżałam mimowolnie z przedrwinką. Przeszpiegi? Naprawdę zabawny pomysł. Nie licuje z hardą godnością wojownika, którym była berberyjska klacz. Słuchałam z wystudiowanym spokojem i starałam się poukładać w pamięci jak tu wyglądają stadne relacje. Może uda się zrobić mały bunt czy dywersję w Posoce? - Może powinieneś odejść i założyć własne stado. - zarżała cicho zarzucając łbem i machając ogonem dla podkreślenia elokwencji. - Proponuję pustynne tereny. Widzisz, tu jest zimno i doprawdy można skostnieć. Co to za pomysł mieszkać w tundrze?
Patrzyłam żywo, czujnie, jak ogier wahał się. Trudno oganiać się od prawdy. Przynajmniej był szczery. - Przyznaję. Mam kłopoty z nomenklaturą. - kiwnęłam głową. Zmrużyłam oczy zawistnie gdy kwestionował moją uczciwość. Tupnęłam surowo kopytem. - Tak myślisz? - szepnęłam z goryczą. - Mylisz się. - dodałam cicho, zimno. | |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Izolatka | |
| |
| | | | Izolatka | |
|
| Permissions in this forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |
|